sowie

Wycinki Prasowe - Aktualności

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Dotacje będą wypłacone po złożeniu wniosku o rozliczenie dot
2012-01-18 11:28

Kto jak kto, ale prezydent Wałbrzycha na pewno wie, jak dbać o zdrowie. Zwykłemu śmiertelnikowi mogłoby „stanąć serce”, ale nie kardiologowi. Ba , ordynatorowi oddziału szpitala im. Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu. Jak ujawnili bowiem dziennikarze gazety wyborczej Roman Szełemej wciąż tam pracuje. Nie jako wolontariusz, ale lekarz. Ordynator oddziału kardiologii zatrudniony na ćwierć etatu. Kiedy to robi? – Przychodzi wieczorami lub w dni wolne od pracy – wyjaśnia jego przełożona gazecie. Kiedy więc śpi? Nie wiemy, ale podziwiamy, nie ukrywając jednocześnie, że martwimy się o naszego gospodarza. Zmęczony czy przepracowany prezydent nie będzie tak efektywny jak ten, który wypocznie i będzie wyspany.Prawo mu tego nie zabrania, ale… Jeszcze dalej idące wątpliwości ma profesor Leon Kieres. - Prezydent reprezentuje Wałbrzych na zewnątrz, również w kontaktach ze szpitalem. To magistrat zezwala na rozbudowę obiektu, podpisuje umowy o szczepieniach. Obowiązkiem prezydenta jest działalność poza jakimkolwiek podejrzeniem o stronniczość. Poza tym zasadne jest tu teraz pytanie, czy taka dodatkowa praca nie przeszkodzi prezydentowi w sumiennym wykonywaniu podstawowych obowiązków. Wydaje mi się, że może to rodzić pewien konflikt. Przy tworzeniu przepisów nie przyszło nam do głowy, że ktoś wybrany na prezydenta może chcieć pracować jeszcze gdzie indziej. Mamy więc chyba do czynienia z lex Szełemej – mówi Wyborczej. Tutaj prezydent może chyba spać spokojnie. Przepisy prawa, co podkreśla sam profesor Kieres, tego mu nie zabraniają. Skoro już jednak o prawie i temidzie. Do prokuratury trafiło zawiadomienie od jednego z mieszkańców miasta o możliwości popełnienia przestępstwa przez menadżera 2010 roku. Zdaniem „życzliwego” prezydent poświadczył nieprawdę składając nieprawidłowe oświadczenia majątkowe. Rzekomo zataił informację na temat zarobków w 2011 roku. Konkretnie wynagrodzenie, które osiągnął z tytułu zatrudnienia w szpitalu. Czy złamał prawo? To już wyjaśni prokurator. Podobnej treści pismo wpłynęło w sprawie Andrzeja Kosióra, byłego prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, a obecnie szefa Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych. To chyba jeszcze nie koniec kłopotów.


Dzisiaj rada powiatu wałbrzyskiego będzie głosowała w sprawie grodzkości, o którą walczy Szełemej. W mieście radni jednogłośnie opowiedzieli się za przywróceniem tych praw miastu, za co osobiście dziękował im włodarz gminy. Czy dzisiaj to samo zrobi starosta Robert Ławski? Czy podziękuje radnym powiatu za to, że nie oddali grodzkości czy może części osób za dotychczasową pracę i głosowanie niezgodnie z polityką zarządzającego powiatem… Rafał Pawłowski
źródło: 30minut
 



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: