sowie

Wycinki Prasowe - Aktualności

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Największe bankructwo w historii wałbrzyskich spółek
2011-09-19 12:18

Blisko 30, a nie 10 milionów złotych wynosi dług Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Około 20 milionów to zobowiązania wobec wierzycieli. Pozostałe 10 milionów złotych to koszty związane z odprawami dla pracowników, wypłatą trzynastek czy pokryciem kosztów różnych świadczeń. Informacje te potwierdził w czwartek popołudniu na spotkaniu ze związkowcami, sam prezes Andrzej Kosiór. Z nami nie chciał rozmawiać. Do sądu wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości MPK. Z naszych niepotwierdzonych informacji wynika, że zostanie odrzucony, bo zobowiązania przekroczyły majątek spółki. -Prezes tego nie potwierdza. Związkowcom powiedział, że decyzja nie została jeszcze podjęta. -Ile jest warta spółka? –zapytaliśmy Andrzeja Kosióra, gdy wychodził ze swojego gabinetu. -Nic nie powiem – rzucił w nasza stronę i wrócił do sekretariatu. Przed spotkaniem z załogą również nie chciał rozmawiać. Kierowcy zatrudnieni w przedsiębiorstwie szacują, że ich spółka może być warta około 16 mionów złotych. Dług prawie drugie tyle. Co zatem może zrobić sąd? Jeśli odrzuci wniosek o upadłość wierzyciele zwrócą się do właściciela. A jest nim gmina Wałbrzych. Trudno uwierzyć, że miasto będzie w stanie wydać kilkanaście milionów złotych. W przypadku jeśli wniosek zostanie przyjęty, do MPK wejdzie syndyk, który rozpocznie wyprzedaż majątku.


Wówczas powołana zostanie rada wierzycieli, w skład której wejść chce wałbrzyska Solidarność. -W pierwszej kolejności będziemy walczyć o wypłatę pieniędzy dla pracowników – mówi Radosław Mechliński. -Co będzie jeśli wniosek o upadłość zostanie odrzucony? -Roszczenia kierowane będą do właściciela – odpowiada związkowiec. Potwierdza zatem nasze przypuszczenia, że do gminy Wałbrzych. Informacje, które dotarły do nas po spotkaniu Andrzeja Kosióra ze związkowcami nasuwają pytanie jak to możliwe, że doszło do takiej sytuacji? Przecież jeszcze tak niedawno Piotr Kruczkowski, były prezydent Wałbrzycha, przyznał nagrodę poprzedniemu prezesowi za dobre wyniki finansowe spółki!. Nie chce się wierzyć, że zarówno rada nadzorcza jak i sam prezydent wiedzieli, że MPK tonie. Można zatem wnioskować, że ktoś ich oszukiwał, a w spółce mogła być prowadzona podwójna księgowość. Ale te wątpliwości już na pewno wyjaśni prokurator.


źródło: 30minut



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: