sowie

Wycinki Prasowe - Aktualności

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Falstart pełniącego funkcję prezydenta?
2011-07-18 15:20

„Panie Premierze, czy wobec zaistniałej sytuacji nie powinien Pan podjąć decyzji o zmianie osoby pełniącej funkcję Prezydenta Wałbrzycha? - czytamy w liście do Donalda Tuska, który wysłał Mirosław Lubiński, kandydat na prezydenta miasta Wałbrzycha. To reakcja na informację, że na trzech listach, które dostarczył do miejskiej komisji wyborczej sztab Romana Szełemeja pojawiły się dane około 60 osób, które najprawdopodobniej osobiście nie składały takiego podpisu.


- Czuję się po raz drugi oszukany, gdyż zarządzone przez Pana ponowne wybory Prezydenta Wałbrzycha, są wynikiem wyroku sądu, który stwierdził fałszerstwa polegające na kupowaniu głosów na starającego się o reelekcję kandydata PO Piotra Kruczkowskiego podczas wyborów w grudniu 2010 roku.
Okazuje się, że pełniący dziś funkcję Prezydenta Wałbrzycha Roman Szełemej, który oficjalnie głosi hasła odbudowy zaufania mieszkańców do władzy, również zaczyna swoją kampanię od fałszerstw podpisów popierających jego kandydaturę. Panie Premierze, czy wobec zaistniałej sytuacji nie powinien Pan podjąć decyzji o zmianie osoby pełniącej funkcję Prezydenta Wałbrzycha? - pyta oficjalnie Mirosław Lubiński.

 

- Za te słowa pozwiemy sztab pana Lubińskiego w trybie wyborczym do sądu - zapowiada Artur Wylandowski z komitetu Romana Szełemeja. - Pan Lubiński całkowicie mija się z prawdą. Nie pozwolimy zarówno temu jak i żadnemu innemu na to, aby Wałbrzych utonął w brudnej kampanii - mówi były szef działu promocji UM w Wałbrzychu. Podpisy przyjmujemy w dobrej wierze. Nieprawidłowości mogą się pojawić. Nie mamy jednak możliwości weryfikacji tych danych. Szybko może to zrobić na przykład urząd miejski - dodaje.

 

Odpowiedź drugiej strony jest natychmiastowa. - Można to zrobić bez większego problemu, co tez my czynimy. W Internecie dostępnych jest kilka programów weryfikujących dane takie jak PESEL. Jak pan Wylandowski nie potrafi tego zrobić mogę podać mu linki - ripostuje Lubiński.

 

List, który przesłał do premiera trafił również do prokuratora generalnego oraz Państwowej Komisji Wyborczej.



Autor: para - 30 minut


Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: